Kiedy szukamy kosmetyków do pielęgnacji włosów, w nasze ręce trafiają maski oraz odżywki. Wiele osób zastanawia się, jaka jest różnica między tymi produktami i czy warto inwestować w oba. Tymczasem dobrze dobrana maska może mieć doskonały wpływ na stan naszych włosów i wyraźnie poprawić ich wygląd, dostarczając im więcej potrzebnych składników niż odżywka.
Jaka jest różnica między maską a odżywką?
Odżywki zdają się być powszechniej wybieranym produktem, szczególnie że na pierwszy rzut oka ich skład niewiele różni się od masek z tej samej serii. Może się więc wydawać, że wystarczy, by dostatecznie zadbać o włosy i poprawić ich stan lub utrzymać uzyskane już efekty. Tymczasem podstawową różnicą między maską a odżywkę nie jest skład, lecz ilość konkretnych substancji. Maski są znacznie mocniej nasycone aktywnie działającymi składnikami, dzięki czemu mogą efektownie wpływać na stan włosów. Dlatego są doskonałym uzupełnieniem pielęgnacji, kiedy stosujemy je raz lub dwa razy w tygodniu.
Jak wybrać odpowiednią maskę do włosów?
Niejednokrotnie zdarza się, że kosmetyk kupiony na podstawie poleceń znajomych lub zapewnień producenta, nie daje takich efektów, jakich oczekiwaliśmy. Produkty do włosów najczęściej są jasno klasyfikowane napisem na opakowaniu jako kosmetyk do włosów suchych, przetłuszczających się czy pozbawionych objętości. Dla osób, które wcześniej nie zagłębiały się w temat świadomej pielęgnacji ani nie próbowały nauczyć się oceniania składu, takie etykietki są pomocne. W prosty sposób zdają się odpowiadać na pytanie, czy jest to kosmetyk dla nas, a jednak to właśnie na podstawie składu możemy wybrać najlepszą dla nas maskę.
Skład masek
Informacje umieszczone na opakowaniu nie zawsze znajdują potwierdzenie w składzie kosmetyku. Maska określona jako nawilżająca, może zawierać substancje o takim działaniu, ale dopiero na dalszych pozycjach, co oznacza ich niższą zawartość. Nie trzeba doskonale znać każdej nazwy, wystarczy, że nauczymy się rozpoznawać typ składnika i określać jakie działanie będzie wykazywał. Umiejętność zakwalifikowania substancji czynnych do emolientów, protein lub humektantów jest doskonałą podstawą, by ostatecznie wybrać idealną maskę do włosów.
Potrzeby naszych włosów
Przy wyborze maski ważne jest połączenie wiedzy o składzie z aktualnym stanem włosów dzięki odczytaniu z ich wyglądu i zachowania, jakie potrzeby mają w danym momencie.
Włosy suche potrzebują przede wszystkim nawilżenia, które mogą dać im humektanty. Z kolei włosy zniszczone, na przykład farbowaniem czy rozjaśnianiem, w większości przypadków pozytywnie zareagują na proteiny, które są ich podstawowym budulcem. Pomogą wygładzić najbardziej zniszczone kosmyki i uzupełnią braki w ich wnętrzu. Włosom trudnym do ujarzmienia, puszącym się i matowym warto dostarczyć emolientów, które je dociążą, wygładzą, a przy tym pomogą zatrzymać w środku inne składniki odżywcze dostarczone na przykład z odżywką. Wybór maski odpowiadającej na potrzeby naszych włosów sprawi, że odwdzięczą się nam o wiele lepszym stanem.
Porowatość włosów oraz ich indywidualne preferencje
Porowatość włosów to ostatni element, który dołączony do poprzednich pozwoli nam wybrać ze sklepowej półki idealną dla nas maskę. To jednak nie znaczy, że jest najmniej ważny. Kierowanie się porowatością można określić najdokładniejszym filtrem, który pozwoli nam z wcześniej wybranej grupy kosmetyków, wyselekcjonować ten najlepszy.
Porowatość to inaczej stopień odchylenia łusek budujących włosy. W przypadku zdrowych kosmyków przylegają one ściśle do trzonu włosa, dzięki czemu jest gładki oraz lśniący. Porowatość wówczas określa się jako niską. Średnioporowate włosy mają nieco odchylone łuski, przez co nie są tak gładkie, natomiast najmocniej odchylone łuski są cechą włosów wysokoporowatych. W takim przypadku są one najczęściej mocno spuszczone i bardzo podatne na kolejne uszkodzenia. Wyższa porowatość często może być zarówno efektem zniszczeń, jak i cechą genetyczną włosa.
Porowatość naszych włosów ma bardzo duży wpływ na to, jakie składniki będą na nie działały najlepiej, szczególnie w przypadku emolientów oraz protein. Doskonałym przykładem jest popularny olej kokosowy. Świetnie działa na włosy niskoporowate, a w przypadku tych o najwyższej porowatości spowoduje spuszenie oraz wrażenie jeszcze mocniejszego wysuszenia. Trzeba mieć jednak na uwadze, że czasami zdarzają się wyjątki, a każde włosy są inne.
Jak stosować maskę?
Maskę najlepiej jest nakładać na włosy umyte i odciśnięte z nadmiaru wody, by wszystkie składniki odżywcze mogły swobodnie w nie wnikać. Ważne jest, by dotarła do wszystkich kosmyków, w tym celu można ją wczesać we włosy palcami lub grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Następnie warto na głowę założyć foliowy czepek lub turban z ręcznika, ponieważ wyższa temperatura wzmocni działanie maski. Najczęściej producenci polecają trzymanie produktu na włosach przez 5-10 minut, choć można usłyszeć, że niektóre osoby robią to nawet przez 30 minut. Najlepiej jest sprawdzić, jak reagują nasze włosy. Dłuższe trzymanie maski z całą pewnością nie jest dobrym pomysłem w przypadku włosów niskoporowatych, które bardzo łatwo się przeciążają.
W stosowaniu masek do włosów ważna jest także częstotliwość oraz regularność ich używania. Nałożone raz na jakiś czas lub raz na miesiąc wpłyną pozytywnie na stan włosów, ale nie spowodują dużej zmiany w ich stanie. Dopiero regularne stosowanie raz lub dwa razy w tygodniu pozwoli nam osiągnąć dobre efekty. Dokładna częstotliwość jest uzależniona od tego, jak często myjemy nasze włosy. Warto pamiętać, że sięganie po maskę przy każdym myciu nie pozwoli na szybką i spektakularną zmianę, ponieważ dostarczymy włosom zbyt dużo składników konkretnego typu i efekt będzie gorszy. Na przykład w przypadku przeproteinowania włosy mogą być szorstkie, sztywne i matowe. Dlatego ważne jest zachowanie umiaru, a przede wszystkim zwracanie uwagi na reakcje włosów i dopasowanie częstotliwości stosowania masek do ich upodobań.